Po kilku rozmowach z ludźmi z mojego otoczenia i wymianie doświadczeń związanych z coachingiem, odniosłam wrażenie, że część z nas wciąż nie do końca wie kiedy coach mógłby pomóc w osiągnięciu celów.
No właśnie. I z tychże rozmów, wchodząc odrobine głebiej w temat, doszło do mnie, że tak na prawdę, nie każdy z nas czuje potrzebe zmiany i nie wszyscy muszą ją czuć. Ja patrząc z zewnątrz mogłabym ze swojej perspektywy zmienić w kogoś życiu to czy tamto, jednak nie do mnie należy ocena tego, co komuś jest potrzebne do szczęścia, a co nie. Ujmując rzecz krótko: niektórym jest dobrze tak jak jest, ale czują się lekko zbici z tropu, kiedy wiele ludzi na około nich, do poprawy życia dąży.
Ja to jak najbardziej rozumiem. Zewsząd padają hasła motywacyjne “bądź szczęśliwy”, “you can do it”, “zmotywuj się do działania”, “podnieś dupsko z kanapy i realizuj marzenia”… I tak słuchasz tego, czytasz i zaczynasz powoli wpadać w panike. Wszyscy na około wydają się pędzić do celów, tutaj jeden język, tutaj nowe awanse, tam znów ktoś 5 mieszkanie na kredyt pod wynajem ,Janusz biznesu i rentier roku w sprzedajatokupuj.pl …a ty dalej nic….
Zaczynasz szukać dla siebie pomocy. No bo jak wszyscy mają cele, a ty ich nie masz no to cholera musi być coś z tobą nie tak..czyż nie? Szukasz coacha, dzwonisz, umawiasz się i idziesz pełen nadzieji. Mówią, że coach ci pomoże znaleźć cel twojego życia i go osiągnąć.
Przychodzisz na pierwszą sesje…siadasz, pełen stresu i nadzieji. Wizualizujesz siebie na kanarach z 5 dziewicami i siedmioma łodziami. Tak coach na pewno mi pomoże. Dzisiaj tu i teraz.
Przedstawiacie się sobie. I pada pierwsze pytanie: co chciałbyś zmienić w swoim życiu?
Ty: YYYYY… yy..hmm… no chciałbym mieć jakiś cel.
Coach: A co chciałbyś zmienić w swoim życiu?
Ty: YYy… no chciałbym mieć cel.
Coach: A co wywołuje u ciebie uczucie, aby ten cel mieć?
Ty: Yyy.. no wszyscy teraz mają jakiś cel więc no ja też chce mieć cel.
Coach: A z czego zatem nie jesteś zadowlony na te chwilę w swoim życiu.
Ty: właściwie to jestem szczęśliwy tu gdzie jestem, mam fajną dziewczyne, fajne mieszkanie, spoko prace i czuję się zdrowy…no ale skoro wszyscy mają cel więc i ja chce mieć nowy cel…
Coach: Czy zatem jesteś tutaj , abym to ja dla Ciebie znalazł cel bo wszyscy na około Ciebie mają cel, ale ty tak na prawdę jesteś szczęśliwy i niczego nie chcesz zmieniać?
Ty: ……
W powyższe kropki wpisz swoją odpowiedź.
Jeżeli czujesz się dobrze, nie odczuwasz niedosytu w swoim życiu i frustracji, to na prawde olej coaching. Wiem, że to teraz modne i szef oraz kumple będą patrzeć na Ciebie z podziwem, jednak w życiu nie chodzi o innych , tylko o Ciebie i to czego pragniesz i potrzebujesz na te chwilę.
Jutro, może się okazać , że na jakiejś przestrzeni już nie odczuwasz balansu i będziesz chciał dokonać zmian. Jednak dopóki nie masz potrzeby zmieniać czegokolwiek i jedyne co Tobą kieruje to moda na motywacje i ciągłe działanie, to daj spokój.
Wsłuchaj się w siebie i to co mówi Ci Twoje ciało i umysł. To jest mapa, na której powinieneś bazować kierując swoimi działaniami i decyzjami.
Pomijam tu rzecz jasna sytuacje, w której to właśnie Twój szef proponuje ci sfinansowanie coachingu dla Ciebie, bo uważa , że na jakieś tam przestrzeni warto by się podciągnąć. Jednak to już zupełnie inna sytuacja, gdzie w gre w chodzi executive coach, które będzie pracowała z Tobą nad zdobyciem brakującej umiejętności tzw. soft skills. Jednak zaznaczam, że i w tym przypadku musi Tobą kierować wewnętrza motywacja do zmiany, bo te z zewnątrz działają tylko na chwilę. Dopóki nie poczujesz bluesa, Twoje ciało i umysł nie włączą się w jego rytm.
Nie idźmy za tłumem, to co dobre dla innych nie musi być dobre dla mnie. To co ważne w życiu innych , nie musi być ważne dla mnie. To co inni uważają za sukces, dla mnie może być porażką, bo mam inne priorytety. Coaching jest niezwykłym narzędziem, ale dla tych którzy czują potrzebe wewnątrz siebie do zmian. Jak powiedziała mi coach, z 20 letnim doświadczeniem: Ani ty , ani twój klient nie marnujcie swojego czasu jeżeli klient nie czuje 100% potrzeby zmiany i jest gotów podjąć działanie tu i teraz. Ty stracisz reputacje , bo mu nie pomożesz , a klient straci kase i ostatnią nadzieje, że ktoś rozwiąże za niego problemy.
Amen.
