Dość długo mnie tutaj nie było. No , cóż musze wam powiedzieć , że zdobywanie doświadczenia i wiedzy oraz samodoskonalenie wewnętrznego Ja, zajmuje mi na te chwilę bardzo dużo czasu. Bez tego nie sądze, aby ten blog miał jakikolwiek sens. No bo co wam po coachu, który wiedze czerpie tylko z książęk i kursów i workshopów. Zawsze lubiłam uczyć się poprzez doświadczenie, bez wyjątku, wszystkiego. I to sobie właśnie cenie w wiedzy o coachingu i samoświadomości. Wszystko co zdobywam na te chwilę, mogę przełożyć na praktykę.
Wczoraj wieczorem odbył się event w Amsterdamie organizacji Empower Amsterdam ,do której należe jako wolontariusz. Jest to non profit organizacja i od czasu do czasu organizujemy „półdarmo” próbną coaching sesje dla ludzi zainteresowanych coachingiem, ale nie mających do tej pory śmiałości czy też nakładów pieniężnych , aby coachingu spróbować. Sama zajmuje się organizacją tych eventów i łączeniem klientów z coachami. Jak również wieloma innymi zadaniami związanymi z prowadzeniem organizacji non profit.
Bazując na feedbacku od coachów po popup evencie, kiedydyskutujemy o tym jak klient reaguje na próbe postawienia go w sytuacji w której musi podjąć kroki, muszę przyznać , że jest to największe wyzwanie dla coacha. Obudzenie w kliencie chęci do zmiany…
Np. Dajmy sobie przykładowo taką sytuacja: Od kilkunastu lat marzysz o własnym biznesie, masz plan i wszystkie narzędzia w ręku, a mimo to kiedy pyta cię coach, co cię powstrzymuje , odpowiadasz: nie wiem, boje się, muszę płacić rachunki, muszę to muszę tamto… Przychodzisz na sesje, chcesz zmiany a jednak. Blokada.
I powiem wam to mnie zdeterminowało do zbudowania dla Was specjalnej sesji w której będziesz mógł odkryć źródła strachu. No bo czym tak na prawdę jest ten lęk w Tobie? Skąd on się bierze? Jak myślisz gdzie znajduje się źródło braku wiary w siebie?
Oto baza do takiej sesji.
Gdybyś odpowiedział sobie na pytanie:
- O czym marze?
- Jak chce osiągnąc to marzenie?
- Zamknij oczy, i wyobraź sobie siebie w momencie kiedy to marzenie już zrealizowałeś : Jak wyglądasz? Gdzie jesteś? Kto jest z Tobą? Co czujesz? Jakie emocje ci toważyszą? O czym rozmawiacie?
Po Wizualizacji:
- Jakie są opcje na te chwilę? (Uwaga ostrzegam tutaj pojawi się dużo „ale” i „przeciw”). W tym ćwiczeniu w punkcie numer 5 rozkładamy na części pierwsze każdą bariere
- Gdzie słyszałeś w przeszłości to co pojawia się w Twojej głowie? Kto to mówił? Czy to są Twoje myśli? Czy na prawdę utożsamiasz się z tym co pojawia się tam?
- Gdybyś miał wybrać jedną mocną i budującą myśl która mogła by cię nieść ku twojemu marzeniu, to co by to było?Zastanów się i zapisz to sobie.
- Od dzisiaj , za każdym razem kiedy będzie pojawiac się w Twojej głowie sabotażysta , skonforontuj go z twoim motto z puntku 6. Włącz w sobie obserwatora swoich myśli. Słyszałeś już na pewno o mindfullness. Wiem , że brzmi jak kolejny chwyt reklamowy. Jednak mówiąc ludzkim językiem, polega to włąśnie na tym , że masz w sobie obserwatora , który jest w stanie wyłapać myśl , zanim zacznie ona ciągnąć cię w dół , w otchłań negatywnych emocji. Kiedy już wyłapiesz te myśl i skonfrontujesz z twoim pozytywnym mottto, pozwól tej negatywnej odejść. Ćwiczenie nie działa od razu. Potrzeba czasu aby wyćwiczyć „mięsień” obserwatora.
- Przechodzimy do działania :Jaki najmniejszy krok możesz podjąc dzisiaj , aby zrobić krok ku spełnieniu marzenia?
- Planujemy długoterminowo: Jaki krok możesz podejmować przez najbliższe 30 dni ku spełnieniu twojego marzenia?
- Wyznacz date , która według ciebie jest realna do wykonania twojego celu, jednak też nie odsuwaj jej w czasie zbyt daleko.
- Codziennie podejmuj te małe kroki, nawet to co zajmuje 1 minute, abyś czuł , że posuwasz się do przodu , kierując do celu. To zabija w tobie sabotażyste a buduje postać kapitana 😊

Pamiętaj, twój coach jest twoim przewodnikiem. Ale twój coach nie będzie w Twojej głowie , bądź cały czas pod telefonem aby wspierać Cię mentalnie. On/ona jest jak dobry rodzic, pomoże ci pokonywać najtrudniejsze momenty Twojego życia, ale Twoim zadaniem jest nauczyć się , że to ty jesteś kapitanem.
Praca nad sobą, jest najtrudniejszą pracą do wykonania. Nie można zwalić winy na innych, bo to ty odpowiadasz za wszystko co myślisz, robisz i kreujesz. Nawet Twoje emocje , nie są winą kogoś innego a twoją własną projekcją.
Czy chcesz wziąć odpowiedzialnośc za to wszystko?
Jeżeli odpowiedź brzmi tak, jesteś gotowy na zmiany i możesz zacząć coaching. Jeżeli odpowiedź brzmi Nie, masz jeszcze sporo pracy do wykonania nad sobą.
Medytuj, módl się i szukaj swojego źródła w środku. Tam znajdziesz drogowskazy. Zaufaj sobie. Puść to co Cię trzyma, po prostu żyj!